Cały czas się słyszy o wolności.
Ktoś walczy o wolność.
Ktoś krzyczy precz z komuną.
Jeszcze ktoś inny wskazuje na służby bezpieczeństwa, a jeszcze inny nie szuka nawet wolności.
Zatem czym jest wolność? Jak ją zdefiniować? Czy istnieje?
Słownik Języka polskiego podaje:
*
wolność
1. «niezależność jednego państwa od innych państw w sprawach wewnętrznych i stosunkach zewnętrznych»
2. «możliwość podejmowania decyzji zgodnie z własną wolą»
3. «życie poza więzieniem, zamknięciem»
4. «prawa obywateli wyznaczone przez dobro powszechne, interes narodowy i porządek prawny»
*
wolność mórz «w prawie międzynarodowym: zasada, na mocy której każde państwo ma prawo do żeglugi, rybołówstwa, układania kabla podmorskiego na pełnym morzu i przelotu nad nim»
*
wolność osobista «prawo do swobodnego przenoszenia się z miejsca na miejsce i prawo niepodlegania uwięzieniu bez wyroku sądu»
*
wolność słowa «prawo do swobodnego wypowiadania swoich myśli»
*
wolność sumienia «prawo do swobodnego wyboru przekonań, poglądów, wyznawanej religii itp.»
*
wolność wyznania «prawo do swobodnego wyboru religii»
*
wolność zgromadzeń «prawo do swobodnego organizowania zebrań publicznych»
*
ograniczenie wolności «w polskim prawie karnym: kara wymierzana sprawcom wykroczeń i mniej groźnych przestępstw, polegająca m.in. na tym, że skazany pozostaje na wolności, ale nie może bez zgody sądu zmienić miejsca pobytu»
*
pozbawienie wolności «kara wymierzona za przestępstwo, polegająca na umieszczeniu skazanego w zakładzie karnym»
*
wolności obywatelskie «sformułowane przez konstytucję i ustawodawstwo zobowiązanie władzy państwowej do nieingerowania w określone sfery życia osobistego i publicznego obywateli»
Tyle słownik.
Jednak patrząc na Polską scenę intelektualną oraz polityczną. Dochodzę do wniosku, że nie ma takiego czegoś jak wolność w dzisiejszych strukturach państwowych.
Może jak bym to nazwał wolnością polityczną to może by coś takiego istniało.
Jednak z perspektywy szarego obywatela patrząc widać ogromną inwigilację oraz bezsilność jednostki.
Za granicą delegalizuje się partie opozycyjne.
Przecież w dobie komunizmu ludzie chcieli wolności, a obecnie dalej tej wolności brak.
Może jest to tylko złudne pojęcie niczym ogrody Edenu w biblii. Czy może jest to utopia?
Jednak w tym całym natłoku, nieraz irracjonalnych, myśli. Stwierdziłem, że może jednak trzeba innych także spytać o definicję wolności, jak inni to "czują".
Dlatego drodzy panowie oraz panie pytam was.
Czym jest wolność dla ogółu oraz każdego z osobna? Jakie są wasze przemyślenia w tym temacie? ...
Wolność nie będzie chyba nigdy do końca zdefiniowana, bo jeśli jej brak uwiera kogokolwiek, to i tak z reguły łatwiej nam powiedzieć, co nam doskwiera, a nie czego potrzebujemy.
Stąd ruchy wolnościowe w odniesieniu do różnych grup społecznych pojawiały się dopiero, gdy ktoś wyartykułował postulaty. Tak było w przypadku demokracji, równouprawnienia kobiet, czy zniesienia niewolnictwa. Często też (być może zawsze) te postulaty pojawiały się niejako z zewnątrz - spoza grupy bedącej ich beneficjentem.
Wolności podstawowe tak, jak je dziś rozumiemy, to te związane z dysponowaniem własną osobą: swoboda przemieszczania się i wyboru miejsca zamieszkania, sposobu zarobkowania, edukacji, posiadanie lub nie dzieci, wybór partnera / partnerki, strój, sposób odżywiania się itd.
Nietrudno zauważyć, że w większości tych dziedzin współczesny człowiek ma wybór ograniczony, a często nie ma go wcale.
Skocz do Forum:
Logowanie
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.